STRONA GŁÓWNA / ARTYKUŁY / Dziennik Polski wydanie niedzielne


13 lipca 2005

1501

10 lipca 2005
XV NIEDZIELA ZWYKŁA


„Ziemia żyzna” 


     W rozumieniu ludzkim, nie tylko chrześcijańskim, sensem życia powinna być miłość – czyli: jednoczenie się z Bogiem. Słowo „miłość” jest tu brane w szerokim znaczeniu.
     Bo człowiek jednoczy się z Bogiem nie tylko w akcie modlitwy kontemplacyjnej, ale również gdy postępuje w prawości, mądrości, wolności, pokoju i miłości. Kiedy tak myśli, mówi i czyni, jednoczy się z Bogiem, uczestniczy w Jego Bóstwie.
     Specyfika zaś chrześcijanina polega na tym, że w tej drodze pomaga mu Jezus, który ową prawdę uwyraźnił w Ewangelii. Tak przez swoje nauczanie, jak i przez przykład własnego życia. I w ten sposób prowadzi swoich uczniów.
     Sensem każdego ludzkiego życia jest wrastanie w Boga. I to jest model nie tylko chrześcijański, ale i ogólnoludzki. Niezależnie od tego, jaką religię człowiek wyznaje, sensem jego życia jest zjednoczenie z Bogiem.
     Tu można dodać, że tak chrześcijanin, jak i każdy człowiek jest powołany przez Boga do wykonywania rozmaitych zadań.
     Takim powołaniem jest na przykład funkcja męża czy żony, lekarza czy nauczyciela, konstruktora czy spawacza, księdza czy kierowcy, dyrektora czy podwładnego, pracodawcy czy pracownika.
     Tak więc wszystkie zawody powinny być wykonywane właśnie w ten sposób: twórczo, uczciwie, solidnie, bez przekrętów, bez oszustw.
     Wtedy jesteśmy złączeni z Bogiem.
     Jeśli prawdziwie ktoś wierzy w Boga, nie może sensu swojego życia określać inaczej jak poprzez słowo „miłość”.
     Bo wiara to nie jest teoretyczne uznanie istnienia Boga, to nie jest przyjęcie informacji, że Bóg jest. Wiara to przeżycie ogólnoludzkie, które ogarnia również sferę egzystencjalną człowieka. Nie ogranicza się do intelektu, ale przenika wszelką działalność człowieka.
     Życie na tym świecie ma sens, który jest sensem samym w sobie. Niemniej równocześnie jest przygotowaniem do życia po śmierci.
     Ale to się dzieje w sposób naturalny. Jeżeli człowiek stara się żyć zjednoczony z Bogiem tu, na ziemi, to po śmierci kontynuuje takie właśnie życie. Tylko wtedy jest z Nim złączony w sposób nieprawdopodobnie bliższy. I na tym polega niebo.


KS. MIECZYSŁAW MALIŃSKI

Artykuł jest fragmentem książki ks. M.Malińskiego pt. „Moim zdaniem” (Wydawnictwo eSPe, Kraków 2005).