STRONA GŁÓWNA / ARTYKUŁY / Tygodnik Powszechny


29 września 2004

1341

3 października 2004
27. NIEDZIELA ZWYKŁA


„Przymnóż nam wiary”


     Po co nam więcej wiary? Na to żeby morwy wyrywać z ziemi i rzucać w morze? Przecież tylko na to, aby nas przekonać, że życie w miłości ma sens. Jest jedyną drogą, jedynym sposobem na rozwiązywanie problemów – swoich osobistych, społecznych i międzynarodowych.
     A nam wciąż takiej wiary brakuje. My wciąż po linii sprawiedliwości – tyle ja tobie, ile ty mnie. My wciąż głowimy się niebotycznie, wciąż dyskutujemy inteligentnie, wciąż tłumaczymy sobie i swojemu otoczeniu, że nie chcemy nic więcej, tylko sprawiedliwości.
     A tu trzeba użalić się, wyciągnąć rękę, przebaczyć ludziom, którzy nam wyrządzili i wyrządzają krzywdę. A jeszcze bardziej trzeba prosić o przebaczenie za krzywdy, które my wyrządziliśmy i w dalszym ciągu wyrządzamy, chociaż wciąż nie chcemy się do tego przyznać. Bo inaczej nie potrafimy jednego kroku zrobić do przodu – ani w swoim życiu osobistym, ani w społecznym, ani w międzynarodowym.


KS. M.M.



October 3rd, 2004
27th Sunday of Ordinary Time


”Increase our faith”


     Why do we need more faith?  Is it to be able to pull out mulberry trees and toss them into the sea?  It’s just to get convinced that living our lives in love makes sense, that it is the only way to solve problems; our own as well as social and international ones.
     But we still lack this kind of faith.  We still want to keep it fair – I’ll give you as much as you give me.  We still rack our brains, we still conduct intelligent discussions, still explain to each other that we do not want anything else but justice.
     And what we need is to take pity, to give a hand, to forgive people who hurt us before and are hurting us now.  And what we need even more is to beg for forgiveness for all the harm that we have done and for the harm we are still doing although we do not want to admit it.  Otherwise we will not be able to make one single step forward – either in our personal or your social or international aspect of life.


        Fr. M.M.