STRONA GŁÓWNA / ARTYKUŁY / Dziennik Polski


3 marca 2006

SŁOWA KONSEKRACJI

   
     Jakie słowa wypowiedział Jezus przy Ostatniej Wieczerzy nad chlebem i nad winem, które nazywamy słowami konsekracyjnymi?
     Ażeby potraktować sprawę uczciwie, trzeba oświadczyć na wstępie po pierwsze: Co Jezus powiedział podczas Ostatniej Wieczerzy dokładnie, słowo w słowo, tego my nie wiemy. Ewangelie powstały nie na takiej zasadzie, że ktoś chodził za Jezusem i spisywał to, co On mówił. Owszem, były robione notatki. Ale później. Znacznie później. Przeważnie na użytek Eucharystii, w czasie której czytano fragment Pisma Świętego Starego Testamentu i wspominano komentarz Jezusa. To po pierwsze.
     Rodzi się pytanie: Czy to, co jest napisane na temat Konsekracji – mówmy w skrócie – jest reportażem, czy nauką? Uwaga jest skoncentrowana na tym, co Pan Jezus powiedział, czy na tym, co należy wiedzieć? Czy oni pisali reportaż, czy oni pisali katechezę, pouczenie.
     Wygląda na to, że trochę było tego i trochę tamtego. Ale przejdźmy do tekstu Konsekracji.


* * *


     Mamy cztery źródła. Św. Mateusza, św. Marka, św. Łukasza, czwarta pozycja to tekst św. Pawła w Pierwszym Liście do Koryntian, rozdz. 11. Chronologicznie rzecz biorąc, on jest najstarszy. Bo jest napisany w Efezie. Podczas trzeciej pielgrzymki Pawła po krajach basenu Morza Śródziemnego w roku 55. Ewangelie powstały koło roku siedemdziesiątego.
     I jeszcze jedna sprawa warta zapamiętania:
     Paweł pisze przede wszystkim do chrześcijan z pogan. Również Łukasz – jego uczeń – sam będąc z diaspory, z Małej Azji. Podobnie rzecz się ma z Markiem. Adresuje swoją Ewangelię do chrześcijan pochodzących z pogaństwa, zamieszkałych w Rzymie. Mateusz kieruje swoją Ewangelię do Żydów, którzy uwierzyli Ewangelii.
     Najważniejsze słowa konsekracji, które podają czterej autorzy, nad Chlebem: „To jest Ciało moje, które za was będzie wydane”.
     Należy się zastrzec, że wyrażenie: „Ciało moje” trzeba rozumieć jako „moja osoba”. – To jestem ja, który będzie wydany za was. Za to, co mówiłem o miłości Boga do wszystkich ludzi.
     Drugie zdanie, nad Winem: „To jest kielich Krwi mojej, która będzie za was przelana”. – Również w tym samym sensie co poprzednio: Za to, że nauczałem o miłości Boga ku wszystkim ludziom. Za to zostanę zabity.
     Z kolei ważne jest krótkie zdanie zamieszczone przez świętego Pawła tak przy Chlebie jak i przy Winie: „To czyńcie na moją pamiątkę”. Co zresztą Łukasz powtarza za Pawłem.
     Dla wyjaśnienia: Paweł, jak i Łukasz, chce pogan nauczyć rozumienia, że Eucharystia jest świętowaniem rocznicowym. Co dla nich stanowi nowość.


* * *


     Która relacja jest najbardziej wiarogodna? Zdawać by się mogło, że jest nią Ewangelia św. Mateusza. Przecież on był przy Ostatniej Wieczerzy. Ale czy możemy opierać się na jego relacji jako na najbardziej wiarogodnej?
     Trzeba wyjaśnić, że „Ewangelia św. Mateusza” to nie jest określenie precyzyjne. To nie znaczy, że on sam napisał odręcznie cały tekst Ewangelii oznaczonej jego imieniem. Był najwyżej końcowym redaktorem zgromadzonych już wcześniej materiałów, m. i. czerpał z Ewangelii św. Marka, która powstała wcześniej.
     Co wyróżnia relację św. Mateusza od wszystkich innych? „(Krew która za wielu będzie wylana) na odpuszczenie grzechów”. Tego zdania nie ma u Pawła ani u Marka, ani u Łukasza. Skąd ten tekst u Mateusza? Do czego potrzebna jest krew Jezusa? Komu potrzebna jest krew, żeby mogły być odpuszczone ludziom grzechy? Bogu, który jest Miłością? Skąd ten pomysł? Próbujemy się domyślać, jaki jest tok rozumowania Mateusza.
     Dopóki była świątynia jerozolimska, to zabijano w niej zwierzęta, żeby przeprosić Boga za popełnione grzechy. Obrzęd praktykowany przez religie pogańskie od niepamiętnych czasów, a przejęty również przez religię mojżeszową. Ale w niewoli babilońskiej (587 – 538 pne.) nie było świątyni. Nie było więc i ofiar na przebłaganie Boga za grzechy. I wtedy rodzi się nowa idea: cierpienia proroków są ofiarą składana Bogu za popełnione grzechy. Głosi tę ideę Deutero-Izajasz, czyli Pseudo-Izajasz podczas pobytu narodu żydowskiego w niewoli babilońskiej.
     Po latach niewoli powracają Żydzi do Judei, odbudowują świątynię – ofiary ze zwierząt znowu są składane, ale tamta idea została. Drzemie pod skórą.
     W roku 70 naszej ery Rzymianie tłumią powstanie żydowskie. Oblegają Jerozolimę, niszczą świątynię. Na koniec Żydzi mają zakaz wejścia na teren Jerozolimy. I odżywa idea ofiary cierpień proroków. Tylko wtedy tym prorokiem, którego krew jest potrzebna na odpuszczenie grzechów, jest Jezus.
     I stąd też w Ewangelii Mateusza, skierowanej do Żydów, pojawia się ten tekst: „Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów”.


KS. MIECZYSŁAW MALIŃSKI