STRONA GŁÓWNA / ARTYKUŁY / Artykuły niepublikowane - Homilie niedzielne


13 sierpnia 2006

1651

13 sierpnia 2006
19. NIEDZIELA ZWYKŁA


„Chleb życia” 


     Lustracja. Lustracja. I jeszcze raz lustracja. Najważniejsza sprawa w naszym państwie.
     Wycie tłumu. Wrzask, krzyk nienawiści, pogardy: „Agent, agentka, donosił, donosiła! Kamienować! Należy mu się! Niech ma, na co sobie zasłużył! Ukamienować, na śmierć, na miazgę!”
     Czy jest pewność? Czy są niezbite dowody? Czy wina nie podlega wątpliwości? A może to tylko pomówienie? Oszczerstwo? A może tylko to jakaś, czyjaś podłość? Może to tylko wymysł SB czy UB?
     „Ale gdy napisali, to chyba prawda! Jakby nie była prawda, to by nie napisali w gazecie! To by nie powiedzieli w telewizorze!”
     Czy wolno lekkomyślnie oskarżać?
     Ale kto pierwszy rzuci kamień, ten lepszy, ten medialny, ten zaznaczy się, zaistnieje w telewizji, w gazetach, ten zarobi, tego czeka kariera.
     A w tłumie stoi Jezus i mówi: „Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień”.
     „Nie donosiłem, nie byłem agentem, nie byłam agentką. Mam czystą teczkę. To mam chyba prawo, żeby oskarżać”.
     Ale ja się nie pytam, czy byłeś agentem, czy nie, tylko pytam, czy jesteś bez żadnego grzechu. Czy jesteś niewinny, czy jesteś czysty. A jeżeli tego nie możesz powiedzieć, jakim prawem rzucasz kamień.


* * *


     Tak patrzę z podziwem i z miłością na tych faryzeuszów, którzy przywlekli niewiastę cudzołożną do Jezusa. Czy cudzołożyła? Czy może tylko ktoś krzyknął, czy tylko ją podejrzewał, czy tylko zdawało mu się. A może chciał się zemścić. Przyszli do Jezusa, żeby potwierdził, żeby zezwolił.
     A On powiedział:
     „Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień”.
     I żaden z tych nieraz pogardzanych faryzeuszy nie rzucił kamieniem. Odeszli wszyscy. Uznając w głębi serca, że są też grzeszni! Zrozumieli słowa Jezusa. Odczuli. Patrzę z podziwem, jak odchodzą w milczeniu.
     Gdzie my jesteśmy? Jak bardzo nam potrzeba Chleba Jezusowego. Tak nam – hordzie wściekłych psów, głodnych nienawiścią – potrzeba Chleba Jezusowego, Chleba miłości. Żebyśmy potrafili być – ludźmi.