Biblioteka





TRZEBA MÓWIĆ: mój
dom, moja
praca, moje
miasto, mój
naród, moje
państwo. Trzeba
mówić na tym samym oddechu: mój
Bóg, moja
prawda, moja
uczciwość, moja
prawość, moja
tolerancja, mój
pokój.


I żeby te dwie litanie
nie były jedna
na dzień powszedni – druga
na święto, jedna
na ulicę – druga
na kościół, tylko
żeby się nałożyły
na siebie i przeplatały się
wciąż, i przenikały się
wzajemnie
– żebyś był cały wtopiony
w Miłość.