Biblioteka



42





       ŚWIĘTA RELIGIJNE



     Analogiczne zasady odnoszą się do instytucji religijnych, które wyrastają ze struktury wiary.
    My „zastaliśmy” instytucje świąteczne, różne nabożeństwa, a przede wszystkim Mszę, w których rolę zasadniczą odgrywają takie symbole, jak np. chleb, wino, woda, włożenie rąk, i też musimy się ich nauczyć. Od najmłodszych lat wprowadzali nas w nie rodzice, uczyli nas tego księża i katecheci, wchodzimy w nie przez lekturę. I tylko tak jest możliwe uczestniczenie w uroczystościach chrześcijańskich, wśród których najważniejsza jest Msza święta. Przez nią stajemy się w  i s t o t o w y  sposób 
u c z e s t n i k a m i  Męki, Śmierci, Zmartwychwstania Pana Jezusa. W niej, mocą Jezusa, w którego zastępstwie stoi przy ołtarzu kapłan,  u o b e c n i a  się dla nas prawdziwie Jezusowa Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie. Przez nią my się z Nim łączymy. „Wspominając” Jego Śmierć i Zmartwychwstanie, uczestniczymy w Jego wielkości, czerpiemy z Jego mocy. Wychodząc ze Mszy świętej, jeżeli uczestniczyliśmy w niej rzeczywiście, jesteśmy inni: gotowi do poświęceń, do życzliwości, przełamywania swojego strachu, lenistwa – swojego egoizmu.
     Ale istnieje niebezpieczeństwo, że te uroczystości chrześcijańskie, a nawet ta najważniejsza i jedynego rodzaju uroczystość, jaką jest Msza święta, przestaną na nas „działać” i już nie reagujemy nawet na największe symbole, nawet na najwznioślejsze słowa. I może się zdarzyć, że przestoisz Mszę świętą bez „poruszenia” wewnętrznego. Dlaczego tak jest? Bo człowiek ma już taką naturę, że potrafi się przyzwyczaić nawet do największych świętości – przyzwyczaić w najgorszym tego słowa znaczeniu.
     Jaka jest na to rada, żeby twoje reakcje były zawsze świeże? Po pierwsze studium: uczenie się wiary chrześcijańskiej, ale po drugie – po niesłychanie ważniejsze drugie – musisz o tym wiedzieć, że tak jak z jednej strony wszystkie uroczystości służą na to, ażebyś w życiu codziennym był podobny do Chrystusa, tak z drugiej strony tylko wtedy będziesz mógł w pełni w nich uczestniczyć, jeżeli w twoim codziennym życiu będziesz się starał do Niego być podobny. Dziwnie to brzmi, ale tak jest naprawdę.
     Na koniec trzeba powiedzieć jeszcze o jednej sprawie, która stała się w naszych czasach. Chodzi mianowicie o to, że wszystkie instytucje – tak świeckie, jak religijne – powstają w jakimś określonym czasie, niosą w sobie charakter epoki, w której powstały. Innymi słowy: symbole zasadnicze, ustanowione przez Chrystusa, jak np. we Mszy świętej chleb i wino, są obudowane rozmaitymi symbolami pomocniczymi, które wtedy, kiedy powstawały, wyrażały w sposób idealnie adekwatny strukturę wiary chrześcijańskiej. Ale w miarę jak czas płynie, stają się coraz bardziej nieczytelne. I dlatego musimy tworzyć nowy język teologiczny, nowe liturgiczne symbole, pieśni, ruchy, gesty, które byłyby nasze, które byłyby naszym symbolem, wyrazem i które mogą być równocześnie przekazem, które potrafią wywoływać w nas strukturę wiary chrześcijańskiej. Tak się też dzieje. W naszych czasach, całkiem niedawno, została wprowadzona nowa liturgia Mszy świętej: ołtarz przodem do ludzi i teksty w języku ojczystym, z ubiorów liturgicznych usunięty został np. manipularz. Powstała nowa forma przyjmowania Komunii świętej, udzielania chrztu.
     Zmian wiele i nigdy ich końca.