Biblioteka



33





PRAWO DO PRAWDY


Na pokaz


     Chcemy prawdy w życiu, w książkach, w teatrze, w filmie. Chcemy prawdy w podawanych przez prasę i radio wiadomościach o sytuacji gospodarczej i społecznej.
     Prawdy chcemy od innych, a czy sami realizujemy ją?
     Czy twoje zmarszczenie czoła, oburzenie, wypowiedziany sąd nie służą przypadkiem tylko temu, abyś wydawał się „mądry”?
     Czy może jest w tobie podwójny nurt życia? A więc „grób pobielany”? Może mówisz: „Ależ fantastycznie było w Tatrach”. Albo: „Było się w tych Gorcach” i jak gdyby na marginesie dorzucasz: „Wiesz, ja tylko jednego nie rozumiem, dla kogo pisane są na tablicach orientacyjnych długości trasy. Na przykład: było napisane sześć godzin, a myśmy lekko zrobili tę drogę w cztery”.
     Jeśli tylko po to idziesz na wycieczkę, to lepiej nie chodź wcale. Jeżeli po to chodzisz, żeby innym powiedzieć, że byłeś tam albo ówdzie, i żeby pochwalić się, w jakim czasie przeszedłeś wyznaczoną trasę, to lepiej się wróć. Bo nie zauważysz obłoków spacerujących po niebie, nie będziesz widział, jak faluje zboże, nie usłyszysz świerszczy w góralskich chatach. Nie idź nigdzie. Bo nie staniesz się lepszy, ale gorszy.
     Wymieniasz autorów – jak twierdzisz – zachwycasz się. Wymieniasz tytuły. Wybacz, że spytam: Czy naprawdę to czytałeś? A jeśli nawet czytałeś, to czy naprawdę tymi rzeczami jesteś zachwycony?
     Mówisz naokoło: „To jest szałowa muzyka”. „Kapitalny film”. „Doskonała sztuka”. „Co za obraz!” „Ależ rzeźba!” Czy naprawdę tak myślisz? Czy to jest twoje własne zdanie, czy też kogoś, a tobie się to wcale nie podoba, jest dla ciebie zupełnie obce, niezrozumiałe, może nawet odrażające. Powtarzasz jednak cudze opinie, bo chcesz, aby cię uważano za inteligentnego, nowoczesnego.
     A może jest przeciwnie? A może zgrywasz się na takiego, co ma wszystko w nosie, któremu nic się nie podoba, który ma zawsze inne zdanie, niż mają wszyscy – przyznaj się: Czy nie dlatego, żeby zwrócić uwagę na siebie? Czy nie dlatego wybrzydzasz, kpisz, lekceważysz, chociaż co innego naprawdę o tym wszystkim sądzisz?
     I jeszcze jedno: twoja wada zawodowa. Błagam, nie opowiadaj wszem i wobec, że się nie uczysz, że przygotowujesz się w ostatniej chwili, że wypracowania piszesz na kolanie, że ci na notach nie zależy, a już najmniej na opinii u profesorów. Nie obnoś się z takimi opowieściami, bo wszyscy z pobłażaniem tego słuchają i nikt i tak w to nie wierzy.
     Strzeż się próżności, czyli dążenia do zwracania na siebie uwagi niezależnie od tego, jaką drogą. Bądź prawdziwy.