2. NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU
Księga Rodzaju: Rdz 15
Spójrz na niebo i policz gwiazdy, jeśli zdołasz to uczynić.
Psalm: Ps 27
Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia,
przed kim miałbym czuć trwogę?
Paweł: Flp 3
Wielu postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego. Ich losem – zagłada. Ich bogiem – brzuch. A chwała – w tym, czego winni się wstydzić.
Ewangelia: Łk 9
Jezus wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. A gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił.
Rozważanie:
Trzeba mieć swoją górę, na którą wchodzisz, aby się modlić. Choć nie zawsze dokona się cud – że twarz zajaśnieje ci jak słońce i szaty będą białe jak śnieg.
Tą górą, wyznaczoną nam przez tradycję narodową i rodzinną, jak również osobistą, jest pacierz poranny i wieczorny. Może już ta góra trawą zarosła. Może już te ścieżki również zanikły.
Poezja:
Do kraju tego, gdzie pierwsze ukłony
Są – jak odwieczne Chrystusa wyznanie:
„B ą d ź p o c h w a l o n y!”
Tęskno mi, Panie…
C.K. Norwid, Moja piosnka II