Biblioteka


15. uważaj



 



Ale uważaj na swoją miłość. Bo tacy
jesteśmy, że nawet z najcudowniejszego
obowiązku potrafimy zrobić karykaturę. I
wciąż są ludzie,
którym wbito w głowę –
którzy sobie wbili w głowę, że miłość
domaga się tego, by nigdy i za żadną
cenę nie uczynić drugiemu przykrości.


A to już krok tylko, by mówić zawsze „tak”
i kiwać głową, zgadzać się na każde
żądanie czy prośbę, rezygnować
ze swoich praw ludzkich i przekreślić
swoją osobowość. Choć naprawdę


w takim stanowisku kryje się własna
słabość, tchórzliwość, strach
przed narażaniem się, niezdolność
do określenia własnego zdania.
A tego nie potrzebuje nikt
ani drugi człowiek, ani naród, ani państwo.