Biblioteka


5. NIEDZIELA ZWYKŁA



5. NIEDZIELA ZWYKŁA

Ewangelia:                                                                             Mt 5
„Wy jesteście światłem świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. Nie zapala się tez światła i nie stawia pod korcem, ale na świeczniku, aby świeciło wszystkim, którzy są w domu”.

Mówią Święci:
Prowadźcie więc żywot godny tej łaski, aby jak (prawda) jest wszędzie głoszona, tak również za nią postępowało życie. Potem (Pan) wymienia inny pożytek dla zbawienia ludzi, zdolny ich pobudzić do ostrożności i skłonić do gorliwości. Nie tylko bowiem naprawicie cały świat prowadząc życie sprawiedliwe – powiada – ale także zjednacie chwałę Bogu, a znowu czyniąc przeciwnie i ludzi zgubicie i imię Boskie wystawicie na bluźnierstwo.
                                                                             Św. Jan Chryzostom (+ 407)

Psalm:                                                                                     Ps 112
On wschodzi w ciemnościach jak światło dla prawych,
łagodny, miłosierny i sprawiedliwy.
Dobrze się wiedzie człowiekowi, który z litości pożycza,
i swymi sprawami zarządza uczciwie.
Sprawiedliwy nigdy się nie zachwieje
i pozostanie w wiecznej pamięci.
Nie przelęknie się złej nowiny,
Jego mocne serce zaufało Panu.

Rozważanie:
Pukać, dobijać się, łomotać; prosić, błagać, żebrać, domagać się, żądać; trwać uparcie, nieustępliwie; zaufać, oddać się, poświęcić; wydzierać ze swojej tchórzliwości, głupoty, małości, okruchy odwagi, wspaniałomyślności, wiary; a tylko wtedy otrzymasz, znajdziesz, będzie ci otwarte, a tylko wtedy tworzysz siebie ponad miarę swoich wygodnych wyobrażeń, schematów, modeli – a tylko wtedy możesz stać się człowiekiem.

Poezja:
Z głębokości wołam do Ciebie,
Daj mi, Panie, ten święty motyw,
Abym nigdy nie zapomniał, żem nie był,
Abym zawsze był pełen prostoty.
Daj mi, Panie, taką łaskę czystą,
Abym w dziełach wielkich i świętych
Zawsze wiedział, żeś Ty jest mój Chrystus,
Abym tylko o Tobie pamiętał.
Abym własnej nie szukał chwały,
Abym własnej nie szukał nagrody,
Ale w jasność Twą, w światłość białą
Owce Twoje wiódł – owce głodne.
Z głębokości – wysłuchałeś mnie, Chryste,
Z dalekości przyszedłeś do mnie…
Daj wytrwanie w światłości Twej czystej, ogromnej.
                                                            P. Heintsch, De profundis