Biblioteka




10. NIEDZIELA ZWYKŁA

Ewangelia:                                                       Mt 9
Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami. Widząc to, faryzeusze mówili do Jego uczniów: „Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?”

Mówią Święci:
Chrystus przybył na ucztę. Życie przyszło pomiędzy biesiadników, aby ci, którzy mieli umrzeć, żyli wraz z Nim; Zmartwychwstanie zasiadło do posiłku, aby powstali do życia ci, co leżeli w grobach; Przebaczenie się poniżyło, aby podnieść grzeszników ku przebaczeniu. Do ludzkości przyszła Boskość, aby ludzkość doszła do boskości; przyszedł Sędzia na posiłek oskarżonych, aby oskarżony otrzymał ludzki wyrok; do cierpiących przyszedł Lekarz, aby umocnić wyczerpanych jedząc wraz z nimi. Dobry Pasterz skłonił swe ramiona, aby zanieść owcę zgubioną do zbawiennej owczarni.

Św. Piotr Chryzolog (+ 450)

Psalm:                                                              Ps 50
Przemówił Pan, Bóg nad bogami,
i wezwał ziemię od wschodu do zachodu słońca.
Nie oskarżam cię za twe ofiary,
bo twoje całopalenia zawsze są przede Mną.
Gdybym był głodny, nie mówiłbym ci o tym,
bo do Mnie świat należy i wszystko, co go napełnia.
Czy będę jadł mięso cielców
albo pił krew kozłów?”

Rozważanie:
Czyś ty już kiedyś chodził po morzu? Czyś ty już kiedyś góry przenosił? Czyś ty bodaj raz w życiu wierzył w to, co robisz – wielkie sprawy, któreś zobaczył? Czy twoja wiara była choć raz naprawdę wielka, wytrwała uparta? Czy ty nie przestajesz wierzyć, choć ci ludzie perswadują, choć cię uciszają, żebyś tak się nie domagał, żebyś się tak nie upierał? A przecież tylko wtedy możesz przeżyć cud: tylko wtedy znikają góry trudności, tylko wtedy możesz przechodzić nad otwierającymi się przepaściami, nad zastawionymi na ciebie pułapkami.

A może ty wolisz nie wierzyć? Bo to wygodniej, bezpieczniej, spokojniej nie dowierzać ani sobie, ani ludziom, ani Bogu. Ale wtedy nie miej pretensji, że gór nie przenosisz. Nie dziw się, że morza się nie rozstępują. Żeś taki letni, nijaki, żaden.

Poezja:
Tylko mali grzesznicy spowiadają się długo
w niepokoju gorących warg –

potem niebo ich goni, spadających gwiazd smugą,
jak pożary Joannę d’Arc.

Ale wielcy grzesznicy na błysk mały przyklękną
i wypłaczą się jednym tchem –

potem noc mają cichą i jak dobry łotr świętą –
byłem z nimi, klękałem, wiem.

                                                      Ks. J. Twardowski, * * *