4 kwietnia 2004


„Król”     


     Ale miałeś wspaniałe życie! Nawet nie dlatego, że spotkałeś tylu mądrych i dobrych ludzi. Nawet nie dlatego, że tak spokojnie dorastałeś do świadomości swojego Boskiego posłannictwa. Nawet nie dlatego, że tylu ludziom otarłeś łzy cierpienia. Ale zwłaszcza dlatego, że otwierałeś im oczy na sens ich życia. Bo ukazałeś prawdę niepojętą, wprost niewyobrażalną dla ludzkiego umysłu i serca – że Bóg nas stworzył z miłości. Prowadzi nas przez życie i czeka na nas na końcu naszej drogi.