21 listopada 2004


„Będziesz w raju”


     Nasz ukrzyżowany Król. Ale zmartwychwstał do życia wiecznego. Przez miłość, którą żył na ziemi.
     Wybraliśmy takiego Króla. Chociaż czasem Go zdradzamy – jak Judasz, dla pieniędzy. Choć czasem się Go wypieramy – jak Piotr, z fałszywego wstydu. Choć czasem od Niego uciekamy – jak apostołowie spod krzyża.
     Ale przecież powracamy. Bo wcześniej czy później przekonujemy się, że każda inna droga prowadzi do nikąd. I trzeba z niej zawracać. Z pokaleczonymi stopami i dłońmi, z rozdartym sercem. Bo tylko On mówi prawdę – że sensem życia jest miłość. A wszystko inne jest pomyłką.