7 sierpnia 2005


„Nie bójcie się”


     Do wolnej woli należy odwaga. Żeby nie dać się zadeptać. Ale upomnieć się o swoją prawdę. Żeby zaistnieć jako osoba. Żeby nie siedzieć w kącie i tylko patrzyć spode łba na to, co się dzieje na wielkim meczu, który się nazywa: życie. Tylko żeby się włączyć do walki – o dobro, o mądrość narodu, środowiska, swojej rodziny, o mądrość swoją.
     Dlatego nie bój się, że cię zakrzyczą, wyśmieją, że cię będą palcami wytykać, że masz takie pomysły, że się wtrącasz, że masz być cicho. Nie ukrywaj swojego zdania, nie trzymaj go w zanadrzu, tylko powiedz, zawołaj, krzyknij. Nie za plecami, ale prosto w oczy. Zareaguj, zwróć uwagę, wskaż swój punkt widzenia, wytłumacz swoją ocenę, opinię.
     Może nawet ustąpisz. Ale gdy cię przekonają.