9 października 2005


„Przyjdźcie na ucztę”


     Jesteśmy nieustannie na huśtawce emocjonalnej: A to, słysząc o miłości Boga ku nam, spoufalamy się, traktujemy Go jak za pan brat, prawie poklepując po plecach. A wystarczy tylko w bezchmurną noc popatrzeć na niebo usiane gwiazdami naszej galaktyki, uświadomić sobie, że takich galaktyk jest miliony, żeby wpaść w drugą skrajność i zostać zdruzgotani Jego potęgą i prawdę o tym, że nas Bóg kocha, uznać za dziecinną bajkę.
     Przyjąć tę prawdę, że Bóg, który stwarza Wszechświaty, kocha każdego z nas – na to trzeba ogromnej wiary.