2 grudnia 2007
1. NIEDZIELA ADWENTU


„Nie wiecie”


     Przyjdź, Boże, kiedy zechcesz. Jesteś zawsze oczekiwany. Na wiosnę, czy w lecie, jesienią czy w zimie. W latach dziecięcych, czy w młodzieńczych, dojrzałych, czy trzeciego wieku. Przyjdź nagle, niespodziewanie czy po długiej chorobie; delikatnie jak mgła, bez czucia albo w cierpieniach – Ty, który nas kochasz. 
     Zapukaj delikatnie, cichutko, wyszeptaj na ucho: „Chodź. Już czas na ciebie”. Albo przyjdź w burzy ciężkiej choroby – w gorączkach, w cierpieniu, połóż nam na czole dłoń i powiedz: „Już na ciebie czas. Chodź ze mną”.
     I Jego się nie bójmy. Nie straszmy się spotkaniem z Bogiem – jako Sędzią sprawiedliwym. On jako Miłość czeka na nas z utęsknieniem. Jeżeli czegoś możemy się bać, to nie śmierci a umierania. Żebyśmy potrafili znieść cierpienie, gdy przyjdzie. To ostatnia próba, ostatni egzamin. Sprawdzian naszej wiary, nadziei i miłości. Ale sama śmierć to spotkanie z Tym, który nas kocha.
 Adwent to symbol naszego życia. Stajenka betlejemska to – symbol nieba. Idziemy do Niego – przez cztery tygodnie: przez całe życie.
___________________________________________________________________ 
 


TEKSTY ZAMIESZCZONE W TYM MIESIĄCU: 
      Bajka o św. Mikołaju (wersja w jęz. polskim i angielskim):
      „Pilny list do Świętego Mikołaja” – w: Biblioteka 
      „Urgent Letter to Santa Claus”  – w: Biblioteka 
Kazania
z okazji 50-lecia matury (Rabka) – w: Artykuły; c) Inne
____________________________________________________________

 
 





December 2nd, 2007
1st SUNDAY OF ADVENT


”You don’t know”


     Come whenever you want to, God.  We always await you; in the spring, summer, fall, or winter; during the childhood or youth years, or during adulthood, or in the old age.  Come suddenly, unexpectedly, either after a long sickness – softly like fog – without feeling, or with suffering – You, the one who loves us.
     Knock softly, quietly and whisper into the ear „Come.  It’s time for you”.  Or come with a storm of bad illness – with suffering and fever; put your hand on my forehead and say „It’s time for you.  Come with me.” 
     Let’s not be afraid of Him.  Do not frighten each other with a perspective of meeting God – a righteous judge.  He, as Love, longingly awaits you.  If there’s anything you might be afraid of, it’s not death, it is dying; whether you are going to be able to withstand suffering when it comes.  This is the last trial, last exam, testing of your faith, hope and love.  But death itself is a meeting with the one who loves you. 
     Advent is a symbol of your life.   Bethlehem’s manger is a symbol of heaven.  You are approaching Him – not just during these four weeks, but through the entire life.


                                                                                 Fr. M.M.