28 września 2008
26. NIEDZIELA ZWYKŁA



                                              Opamiętał się


   To coś znaczy, że Jezus Miłosierny objawił się Polsce. Czegoś Bóg się od nas domaga!
   Bo trwa u nas czas niemiłosierny i Bóg chce nas ratować. Nawołuje nas do miłosierdzia przez siostrę Faustynę Kowalską i księdza Michała Sopoćkę.
   Bo nie wystarcza uwierzyć, że Bóg jest Miłosierny. Ale trzeba być miłosiernym dla drugiego człowieka.
   Byśmy darowali tym, którzy nas skrzywdzili. Byśmy przepraszali tych, których skrzywdziliśmy. Byśmy nikogo nie krzywdzili.
   I jeszcze: upominajmy się o miłosierdzie w radiu, w telewizji, w prasie. O miłosierdzie u tych, którzy są skłóceni, zwaśnieni, którzy nienawidzą swoich bliźnich. Żeby w naszych rodzinach, w zakładach pracy, w życiu publicznym panowała wyrozumiałość, życzliwość. Aby nasz naród był wzorem dla innych narodów w miłości braterskiej, we wzajemnej pomocy. My, którzy zostaliśmy obdarzeni Faustyną i Michałem.
_____________________________________________________________





September 28, 2008
26th Sunday of Ordinary Time


He’s come to his senses


     The fact that Merciful Jesus appeared in Poland, means something. God demands something from us!
     For unmerciful times persist here and God wants to save us. Through Sister Faustyna Kowalska and through priest Michał Sopoćko He calls us to be merciful.
     For it is not enough to believe that God is Merciful.
One has to be merciful towards other people, so that we could forgive the ones who’ve wronged us.  So that we could apologize to the ones whom we’ve hurt.  So we wouldn’t hurt others.
     Let’s demand mercy in the radio, TV, and press.  Demand mercy for the ones who argue, who fight, and who hate their neighbor.  So that tolerance, understanding and kindness prevail in our families, companies, and public life.  So our nation can serve as an example for other nations, example of brotherly love and mutual help.  We, who were endowed with Faustyna and Michał.


                                                                                             Fr. M. M.