18 grudnia 2008
CZWARTEK


We śnie


     Stoimy przed tajemnicą świętego Józefa. Przecież sny są rozmaite – najdziwniejsze, najdziwaczniejsze, najbardziej nieoczekiwane. A pisze o tym święty Mateusz wyraźnie: Ukazał mu się we śnie Anioł Pański. A zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański.
     Jakiż to musiał być sen wyraźny. Ale my mamy też wyraźne sny.
     Jaki ten sen musiał być przekonywający. Ale my mamy też przekonywające sny. 
     Jakąż miał pewność, że to jest od Boga? To już jest jego tajemnica.