13 października 2008
PONIEDZIAŁEK
Tu jest coś więcej niż Jonasz
Artyści mają więcej radości w życiu, bo potrafią się zachwycać tym, obok czego zwyczajni ludzie przechodzą obojętnie. Artyści cierpią więcej, bo wzrusza ich krzywda, obok której zwyczajni ludzie przechodzą obojętnie. I umieją to wyrazić w środkach, którymi się posługują – obrazem, poezją, rzeźbą, muzyką, architekturą.
Jezus był artystą. To znaczy, był wrażliwy na piękno, dobro, mądrość, szlachetność, świętość, ale zarazem na głupotę i na zło tego świata. Potrafił się radować dziećmi, ptakami, słońcem, deszczem, kwiatami. Ale i więcej cierpiał niż zwyczajny człowiek na widok paralityków, trędowatych, niewidomych, głuchych, biednych, głodnych.
I umiał wypowiedzieć ten ogląd świata swoim słowem, ale i swoim życiem.
October 13, 2008
MONDAY
There’s more to it than Jonah
Artists have more joy in their lives because they can be enchanted by things, which others pass indifferently. Artists suffer more because they are moved by harm, which other people pass by indifferently. And they can express it by various means, which they utilize – painting, poetry, sculpture, music or architecture.
Jesus was an artist. It means that He was sensitive to beauty, goodness, wisdom, nobleness, holiness, but at the same time sensitive to stupidity and evil of this world. He could enjoy children, birds, sunshine, rain, and flowers. But He also suffered more than an ordinary person at the sight of the paralyzed, the lepers, the blind, the deaf, the poor and the hungry.
And he could express this view of the world with His words, but also with His life.
Fr. M. M.