13 grudnia 2008
SOBOTA


Kto ty jesteś?


     Ściągali do Jana nazywanego Chrzcicielem ludzie z Jerozolimy, Judei, Galilei. Był nieustannie otoczony rzeszą ludzi czekających na jego słowo.
     Pomimo to zachował swoją pozycję. Zachował swoją prawdę. Nie oczekiwał na uwielbienie, na szczególny szacunek, poważanie. Nie przewróciło się mu w głowie, nie dał się skusić, żeby powiedzieć w którymś momencie: „Tak, ja jestem Mesjaszem”. A przynajmniej: „prorokiem Mesjasza”. I zapytany: „Kto ty jesteś?” odpowiadał: Jam głos wołającego na pustyni.