19 lipca 2009
16. NIEDZIELA ZWYKŁA



I zaczął ich nauczać


 
     Twoja religijność, twoje obcowanie z Bogiem to nie tylko twój codzienny pacierz, twoja niedzielna Msza święta. Twoje obcowanie z Bogiem to całe twoje życie. To twoja praca i odpoczynek, twój sen i nocne czuwanie, twoje przygotowywanie posiłków, jedzenie i picie, twoje obowiązki i nowatorskie pomysły, twoje rozmowy i dyskusje, twoje spacery i odprowadzanie, twoje choroby, cierpienia i boleści, twój sport i zabawa, taniec i piosenka, muzyka poważna i rozrywkowa, twoje spektakle teatralne i filmowe.
     Bo całe twoje życie i wszelkie zajęcia są – powinny być – formą twojej miłości. A jeżeli tak, to są kontaktem z Bogiem, bo On jest Miłością. Twoją sprawą jest, żeby te kontakty były jak najczystsze, bezinteresowne. Chociaż obowiązkowe, to przecież dobrowolne.
     I tak jesteś religijny w tym najgłębszym tego słowa znaczeniu – albo marnujesz tę największą funkcję swojego życia: sprowadzasz ją do paciorka rano i wieczór i Mszy świętej niedzielnej. I czynisz z twojej religijności bezsensowną parodię – a najważniejsze obszary twego życia ogołacasz z istotnych treści.


 





July 19, 2009
16th Sunday of Ordinary Time




And He started to teach



     Your religiosity, your communion with God doesn’t come down to your daily prayer and your Sunday Holy Mass only.  Your communion with God encompasses your entire life; your work, your rest, your sleep and your night vigil, your preparing of meals, eating, drinking, your duties and your innovative ideas, your conversations and discussions, your walks and your seeing somebody at home, your sickness, suffering and hurting, your sport and fun, dance and song, classical and popular music, your theatre plays and movies.
     Your entire life and all of your activities are – should be – a form of your love.  And if so, then they constitute contact with God, for He is Love.  It is up to you to keep this contact as pure as possible, disinterested, mandatory, yet still voluntary.
     And so you are religious in the deepest meaning of this word – or you are wasting this most important function of your life; you bring it down to a little morning and evening prayer and Sunday Mass.  And you make a senseless parody of your religiosity – and you strip the most important aspects of your life of their fundamental substance.