15 sierpnia 2009
WNIEBOWZIĘCIE NAJŚWIĘTSZEJ MARII PANNY
Wielbi dusza moja Pana
Hej, strzelcy wraz,
Nad nami orzeł biały…
Maszerują strzelcy, maszerują,
Karabiny zdobią szary strój…
Legiony to żołnierska nuta.
Legiony to straceńców los…
Wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani,
Że za tobą idą chłopcy malowani.
A potem mieliśmy 18 lat niepodległej Polski. I wojna w 39 roku. Niedobitki polskiej armii przedzierały się przez Rumunię – do Francji. I tam zorganizowali wojsko polskie. A po Francji do Anglii – wysławiani zwłaszcza jako piloci myśliwców, którzy ocalili Anglię. A potem – gdziekolwiek był tylko front walki z Niemcami, tam byliśmy my: Norwegia z Narwikiem, Afryka z Tobrukiem, Italia z Monte Cassino.
A gdy przyszło do parady zwycięzców, która odbyła się po wojnie w Londynie, nie zaproszono nas. Jakbyśmy w ogóle nie byli obecni w tej ostatniej wojnie światowej.
A teraz Afganistan. Z własnym sprzętem wojskowym. Z własnymi helikopterami, czołgami, wozami opancerzonymi – co wszystko kosztuje miliardy euro.
A w kraju – kłopoty choćby ze szpitalami, szkołami – brak pieniędzy.
Dzisiaj uroczystość Wojska Polskiego. Obchodzona z okazji kolejnej rocznicy cudu nad Wisłą. Czcimy poległych w tej bitwie żołnierzy. Ale ogarniamy szacunkiem wszystkich, którzy zginęli gdziekolwiek, walcząc o Polskę.
Dzisiaj święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Nasze kobiety, nasze dzieci przychodzą do kościołów, by poświecić bukiety kwiatów polnych, pierwociny jarzyn, zbóż.
A równocześnie przylatują do Polski samoloty ze zwłokami kolejnych naszych żołnierzy poległych na dalekich frontach.
Śpiewamy:
Gwiazdo śliczna, wspaniała,
Częstochowska Maryjo,
Do Ciebie się uciekamy, o Maryjo, Maryjo…
Pieśń śpiewana przez pielgrzymów idących z wszystkich miast Polski do Częstochowy. By nam uprosiła u Boga pokój, zapobiegła nędzy i zubożeniu kraju. By się za nami wstawiała u Boga. Ona – Królowa Polski. Żeby przysporzył mądrości całemu narodowi, zwłaszcza jego przedstawicielom.