15 lutego 2010
PONIEDZIAŁEK


Domagali się znaku


 
     Faryzeusze domagają się od Jezusa znaku. Takiego jak to niegdyś bywało. Żeby krzew się zapalił. Żeby piorun uderzył w ofiary złożone Bogu na chwałę. Żeby się ziemia zatrzęsła. Żeby tak jak z Synaju Bóg przemówił i aby potwierdził, że Jezus jest Jego Synem.
     I my niedaleko jesteśmy od Żydów domagających się znaku. My byśmy też chcieli, żeby Bóg udowodnił swoją obecność, swoją miłość ku nam, swoją sprawiedliwość. My też byśmy chcieli, żeby Jezus się ukazał, żeby przynajmniej figura zapłakała.