21 listopada 2010
UROCZYSTOŚĆ CHRYSTUSA KRÓLA


Wybaw nas



My, którzy rozpoczynamy nowy rok liturgiczny,
co mamy do dyspozycji – my, apostołowie ludzkości?
Dłonie poparzone, szukające w ognisku upieczonych ziemniaków.
Stopy zadeptujące żarzące się jeszcze patyki.
Kolana i łokcie rozbite w ucieczce na oślep.
Usta wyschłe wpatrywaniem się we wschodzące słońce.
Oczy zmęczone wypatrywaniem bezludnych wysp.
Słuch przytępiony przez ciszę pustyni.
Głos zdarty wołaniem na zatłoczonych miejskich ulicach.
Serce osłabłe tęsknotą za miłością.
Gasnące przekonanie o miłości Boga ku nam, ludziom.


Ale pomimo wszystko tli się w nas
pragnienie wiary, nadziei i miłości
– to nam pozostaje. Jedyne szczere
pomimo wszystko.



 





November 21, 2010
SOLEMNITY OF CHRIST THE KING


Save us



We, the ones who start new liturgical year,
what do we have at our disposal – we, the apostles of humanity?
Palms burnt from searching for baked potatoes in a campfire.
Feet – trampling on the sticks that are still aglow.
Knees and elbows scraped in a blind escape.
Lips parched from staring into the rising sun.
Eyes tired from looking out for desert islands.
Hearing blunted by the silence of the desert.
Voice rasped from yelling in the crowded city streets.
Heart weakened from longing for love.
Dying conviction of God’s love towards us, people.

But despite all, the desire for faith, hope and love
Still burns within us – this is what remains for us. 
The only honest thing.
Despite all.