STRONA GŁÓWNA / KSIĄŻKI / „O ANIOŁKU KTÓRY CHCIAŁ NAWRÓCIĆ PIEKŁO”

„O aniołku który chciał nawrócić piekło”



Dalsze przygody diabełka, który dorósł do godności aniołka,
i jego pomysł, żeby zamienić piekło w niebo.

Czy mu się uda?





Zobacz fragment publikacji

Nie krzycz tak – upomniało Anielątko rozzłoszczoną jaskółkę – bo jeszcze sobie nieszczęścia napytasz. Usłyszy to jakiś jastrząb i będzie niedobrze.
– Nie krzycz, nie krzycz.
Jak mam nie krzyczeć, skoro to taka niedorajda. Tłumaczyłam, pokazywałam, jak należy machać skrzydłami. I co? Wyszedł na brzeg gniazda i zleciał jak kamień na ziemię.
– Nic sobie chyba nie połamał, na szczęście.
– Głupi mają szczęście. A jesteś pewny, że sobie nic złego nie zrobił? Nawet gdyby, to jak ja z nim teraz wrócę. Na ramiona go nie wezmę i nie wsadzę z powrotem do gniazda.
– Oczywiście, on musi sam. Nie krzycz na niego, tylko go naucz. Ale na spokojnie.
Anielątko dopiero teraz spostrzegło, że przysłuchuje się temu wszystkiemu archanioł Rafał, który dba szczególnie o chorych, a który niespodzianie pojawił się przed nimi, pełen łagodności i współczucia.