STRONA GŁÓWNA / KSIĄŻKI / „O TYM, CO WAŻNE I BLISKIE…”

„O tym, co ważne i bliskie…”



„Rozmowy z ks. Mieczysławem Malińskim”. Podtytuł mówi sam za siebie. Naszego Rozmówcy w podążaniu drogami refleksji specjalnie przedstawiać nie trzeba. Teolog, duszpasterz, eseista. Autor ponad 80 książek, wielu artykułów prasowych i publikacji o charakterze naukowym. Niewątpliwy fenomen pisarski. Uczestnik licznych programów radiowych, telewizyjnych, reportaży i filmów. Szczególnie bliski Ojcu Świętemu i doskonale rozumiejący problematykę współczesnego duszpasterstwa, zwłaszcza zagadnień nurtujących ludzi młodych.
Oddajemy w ręce Czytelników książkę „O tym, co ważne i bliskie…” będąc głęboko przekonani, że ks. Mieczysław Maliński wciągnie Was w niewątpliwą przygodę nowego rozumienia tego, co już znane i odkrywanie tego, co dotąd było zakryte bądź niejasne.





Zobacz fragment publikacji

BÓG OJCIEC

stworzył nas z miłości

Bóg, w którego wierzymy, odsłania przed nami swoje nadzwyczajne oblicze: jest to oblicze miłującego Ojca. Dlaczego nasz Bóg jawi się nam akurat jako Ojciec?
Nie lubię słowa oblicze Boga, tak samo jak nie lubię wyrażenia ramiona Boże. Bo to natychmiast wypacza nasze myślenie o Bogu. Bóg nie ma oblicza. Bóg nie ma ramion. Mieli rację Żydzi, miał rację Mojżesz, że wśród swoich przykazań, które wymienił jako przykazania Boże, zakazał rzeźbienia, malowania, nawet nazwania Boga. Bo to są zagrożenia dla naszej ludzkiej słabości. Ja wiem: to są symbole – ramiona. To jest symbol – oblicze. Ale nawet na symbol taki nie wolno nam sobie pozwolić, żeby nie zniekształcić istoty Bożej. Boga, który jest Absolutem, który jest absolutną Tajemnicą, który jest Duchem, który jest absolutnym Duchem. Jeżeli spotykamy Trójcę Przenajświętszą – rzeźbioną czy malowaną – i widzimy, że na jednym tronie siedzi Starzec dostojny z fryzowaną brodą, a obok Niego na drugim tronie Syn Boży, Jezus Chrystus, a nad Nimi unosi się jeszcze gołąb jako Duch Święty – to jest tragedia, to jest kompromitacja. Nic tylko płakać, jak można coś podobnego zrobić. To potem mają rację muzułmanie, że nazywają nas wyznawcami trzech bogów, a oni są wyznawcami jednego boga. Bo jak można namalować Boga, który jest Miłością? Jak można namalować Miłość, jak można namalować Mądrość, jak można namalować Wolność, jak można namalować Ciszę, jak można namalować Przebaczenie, Dobroć?