STRONA GŁÓWNA / KSIĄŻKI / „ODKRYWANIE ŚWIATA” – OŻYWIENI DUCHEM

„Odkrywanie Świata” – Ożywieni Duchem



Odkrywać świat. Poznać. Zrozumieć go. Zachwycić się nim. Pokochać go. Świat, czyli siebie, drugiego człowieka, naród do którego należymy, ludzkość, wszechświat w którym żyjemy. Boga, który nas z miłości stworzył. A przy tym wyjść poza przesądy, zabobony, otrzepać się ze źle pojętej dewocji. Myśleć, tworzyć, nie powtarzać, nie powielać. Być wolnym – jak na człowieka przystało.
To jest treścią tego tomiku, jak również dwóch poprzednich: „Zachwyceni Bogiem” i „Tajemnica Jezusa”.





Zobacz fragment publikacji

1.
CO TO JEST MIŁOŚĆ

Czym jest miłość? To „ciąg ku” – ku prawdzie, dobru, pięknu, światłu. To pragnienie, tęsknota, marzenie, dążenie – ku temu, co mamy w sobie już po części, ale mamy za mało i czujemy ciągły niedosyt. Innymi słowy, miłość nie jest bytem, takim jak prawda, dobro czy piękno. Miłość jest dążeniem ku nim.
A więc, po pierwsze, miłość to jest ciąg ku prawdzie. Chcemy mieć mądrości głębiej, szerzej, wspanialej. Chcemy rozumieć, pojmować, ogarniać, zgłębiać. Stąd od dziecka pytania „co to”, „dlaczego”, „po co”. Stąd nasze szkoły, studia. Stąd nasze tygodniki, miesięczniki, książki. Stąd ludzie mądrzy, których chcemy poznać, spotkać, przysłuchiwać się, porozmawiać z nimi. A gdy to nie jest możliwe, czytać ich książki, żeby nauczyć się ich mądrego patrzenia na świat, logicznego rozumowania – nauczyć się twórczości.
A po drugie, miłość to jest ciąg ku dobru etycznemu, pragnienie czystości wewnętrznej, uczciwości, „czystych rąk”. To chęć uwolnienia się z zakłamania, niedomówień, fałszywej pozycji. To również ciąg ku wielkim, prawym ludziom. Pragnienie, by być blisko takich czystych, prostych. Aby uczyć się – jeżeli to możliwe – ciepła, bezinteresowności, prawości, szlachetności. Ażeby się nazachwycać ich osobowością, ażeby tego dobra w siebie jak najwięcej wziąć. A jeżeli już zmarli, to zapoznawać się z ich życiem poprzez biografie czy powieści.
A po trzecie, chcemy światła, jasności, zachwytu – piękna, które by nas otaczało, które by było w nas. Bo wciąż nam za mało błękitu i morza, gwiazd i księżyca, zieleni i lasów, wschodów i zachodów, gór i dolin – bośmy z tego świata, z tego światła, z tych łąk, z morza, rzek, szczytów i przepaści. To wszystko w nas. I dlatego ciągniemy ku górom, ku morzu, ku łąkom, ku błękitowi nieba i gwiazdom. Ale i ciągniemy ku pięknu, jakie tworzą ludzie.